Na zdjęciu widzimy piękną Torre de Belém – Wieżę Betlejemską w Lizbonie. Góruje ona nad ujściem rzeki Tag do oceanu. Nikt nie zaprzeczy, że widać w niej delikatność i zarazem szlachetność. Przywodzi na myśl wspaniałe karty historii Portugalii, małego kraju, który wydał wielkich i godnych podziwu żeglarzy odkrywających przez wieki nowe lądy. Na pokładzie ich statków z widniejącym na żaglach znakiem Krzyża Chrystusowego znajdowali się również misjonarze, których zadaniem było szerzenie Ewangelii wśród ludów Nowego Świata.
Któż z nas Drogi Czytelniku, gdyby tylko miał taką możliwość, nie tylko dla odpoczynku, ale i dla zapoznania się z historią zmagań portugalskich marynarzy na bezkresnych oceanach, odmówiłby przyjemności spędzenia jakiegoś czasu w tej wieży?
Spójrzmy teraz na drugą fotografię, która ukazuje współczesną wieżę. Czy nie jest prawdą, że gdyby jakiś szaleniec-terrorysta spowodował zawalenie się tego gmaszyska, oczywiście cierpielibyśmy z powodu tragedii ewentualnych ofiar i wielkiej straty, jednak nieliczni tylko tęskniliby za tym molochem? Jakież bowiem wartości duchowe wyraża egalitarny styl tego budynku w porównaniu z pięknem i wspaniałą harmonią Wieży Betlejemskiej? Iluż turystów garnie się do oglądania tego dziwoląga, którego w różnych odmianach można „podziwiać” od Nowego Jorku po Tokio, od Toronto po Buenos Aires?Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy