Rodzina
 
Jak być szczęśliwym w małżeństwie?
Bp Tihamér Tóth
Szczęście rodzinne! Może niejeden i niejedna rozczarowana powie: Tak, marzyłam o czymś podobnym, kiedy klęczałam z narzeczonym przed ślubnym ołtarzem, kiedy kapłan związywał stułą nasze drżące ręce. Organy pięknie grały, ołtarz był przybrany kwiatami, przed nami nowe życie pełne ideałów! A dziś? Nic nie zostało z tego wszystkiego! Rozwiały się wszystkie nadzieje...
 
Pytam Cię, Bracie, Siostro, która tak narzekasz: powiedz, czy niczym nie zawiniłaś, że twoje ideały pierzchły (...)? Może wierzyłaś, że już samo małżeństwo przyniesie Ci gotowe szczęście? Tego nikt nie otrzymuje! Ty również otrzymałaś tylko możność osiągnięcia szczęścia. Dostałaś zadanie, któreś powinna była rozwiązać. Twoją winą było, że nie pracowałaś nad urzeczywistnieniem swojego szczęścia w małżeństwie. (...) Źle umeblowałaś swoje nowe ognisko domowe.

- (...) Ksiądz mówi, że źle umeblowaliśmy nasze nowe mieszkanie? Przepraszam bardzo, ale proszę sobie zapamiętać, że każda sztuka była zrobiona według projektu najwybitniejszych majstrów stolarzy! 

- Nie wątpię w to, ale czy macie w swoim domu trzy niezbędne rzeczy, nieodzowne do osiągnięcia szczęścia rodzinnego? 

- Trzy meble? Ciekawa jestem, co za meble? (...)

Młode małżeństwa zwykle mają kłopot z umeblowaniem, więc zalecam im kupić sobie trzy meble o cudownej sile. Choćby byli najbiedniejsi, mogą się o nie postarać, i tylko wtenczas będą szczęśliwi, jeśli będą je posiadać. (...)

Jakie są to meble, bez których nie istnieje szczęście rodzinne?
Rodzinny stół, krzyż i kołyska

(...) Stół rodzinny oznacza nie tylko fizyczne miejsce, gdzie z miłością schodzi się rodzina, gdzie radują się rodzice z dziećmi, ale oznacza przede wszystkim duchową wspólnotę, harmonię i jedność, warunki niezbędne do szczęśliwego małżeństwa, opartego na powadze i miłości. (...) 

Małżeństwo nie jest stowarzyszeniem, spółką akcyjną ani związkiem, lecz żywym organizmem. (...) Można organizm wzmacniać, pomagać mu w rozwoju, ułatwiać jego działania — ale tylko pod jednym warunkiem: jeśli nie niszczy się jego podstaw.

Podstawą życia małżeńskiego jest nierozerwalność (...). Żeby małżeństwo istniało i przynosiło odpowiedni owoc i odznaczało się radością i szczęściem, znamionami chrześcijańskiego małżeństwa, do tego potrzebny jest porządek i podział pracy, czyli uzgodnienie powagi i miłości.

 
1 / 2 / 3 / 4 / 5 /