Rzym to szczególne miejsce dla katolików. Bije w nim serce chrześcijaństwa. Wybraliśmy się tam w związku z zakończeniem dwóch akcji Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi promujących kult św. Józefa jako patrona dobrej śmierci oraz opiekuna małżeństwa i rodziny. Naszym celem było sanktuarium św. Józefa w dzielnicy Trionfale (San Giuseppe al Trionfale), gdzie w uroczystość Oblubieńca Maryi, 19 marca, mieliśmy wziąć udział we Mszy Świętej.
Po podróży samolotem i koleją stanęliśmy przed broniącą niegdyś wrogom dostępu do miasta Bramą św. Pawła. Jednak w obręb historycznego Rzymu weszliśmy nie przez nią, lecz uliczką przecinającą dawny mur miejski, między wspomnianą bramą a piramidą Cestiusza – grobem rzymskiego dostojnika. Na widok obu budowli przyszły mi na myśl słowa wykładowcy Papieskiej Akademii Teologicznej (dziś Uniwersytet Papieski Jana Pawła II) w Krakowie śp. profesora Tytusa Górskiego, który podkreślał, że prawo rzymskie nie zezwalało na pochówek zmarłych w obrębie miast, dlatego grobowce, cmentarze i katakumby, lokowano poza murami, przy drogach.
Wspięliśmy się na Awentyn – jedno z „siedmiu wzgórz, które człowiek zamienił w Wieczne Miasto”. Pierwszym celem naszej wędrówki był plac Kawalerów Maltańskich, na którym znajduje się słynna „dziurka od klucza”. Długa kolejka zmusiła nas jednak do porzucenia planu spojrzenia przez nią na Watykan.
[Pełny tekst w wydaniu papierowym]
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy