Pobożność Eucharystyczna
 
Eucharystia najmocniej uświęca dusze
Św. Alfons Maria de Liguori

Bądźmy (…) przekonani, że nie uczynimy Jezusowi nic milszego nad przyjęcie Go w Eucharystii, ale z nastawieniem należnym przyjęciu tego wspaniałego Gościa. Powiedziałem: z należnym odpowiednim nastawieniem, nie godnym, bo gdyby takie było konieczne, któż mógłby przystępować do Komunii Świętej? Tylko Bóg jest bowiem godny przyjąć Boga. Przez nastawienie należne, odpowiednie, rozumiem takie, które przystoi biednemu stworzeniu przyobleczonemu w ciało Adama. Wystarczy, aby osoba przystępująca do Eucharystii była w stanie łaski i gorąco pragnęła wzrastać w miłości do Jezusa Chrystusa. – Wystarczy kochać Jezusa Chrystusa, aby przyjmować Go w Eucharystii – stwierdza św. Franciszek Salezy – ponieważ On ofiaruje się nam tylko z miłości. Jeśli zaś chodzi o częstotliwość przystępowania do Komunii Świętej, każdy powinien kierować się zaleceniami swego kierownika duchowego. Należy przy tym wiedzieć, że niezależnie od stanu, w jakim się żyje, czy wykonywanego zawodu, nic nie może przeszkodzić w częstym przyjmowaniu Komunii Świętej, zgodnie z dekretem papieża Innocentego XI: Częste przystępowanie do Komunii Świętej ma zależeć od osądu spowiedników, którzy to powinni polecać swoim penitentom, co uznają za korzystne dla ich zbawienia.

Nic na świecie nie jest dla nas takim dobrodziejstwem jak Komunia Święta. Przedwieczny Ojciec uczynił Jezusa Chrystusa Panem wszystkich Swoich bogactw: Ojciec dał Mu wszystko w ręce (J 13,3). Osoba, która Go przyjęła w Eucharystii, może więc powiedzieć z całą pewnością: Przyszły mi wraz z nią. wszystkie dobra (Mdr 7,11). Słusznie więc św. Dionizy i św. Wincenty Ferreriusz twierdzą, że Sakrament Eucharystii ma największą moc uświęcania dusz…

Św. Alfons Maria de Liguori, Umiłowanie Jezusa Chrystusa w życiu codziennym, Wydawnictwo Homo Dei, Kraków 2010, s. 32. Tytuł od Redakcji.