Listy od Przyjaciół
 
Niewiele brakło, abym utonął...

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Serdecznie dziękuję za wszystkie przesyłki skierowane do mnie. Jestem bardzo zadowolony z Waszej pracy i z „Przymierza z Maryją”, które podnosi na duchu i umacnia naszą słabą wiarę. Wiem, że na skutek ludzkiej skłonności do złego, wszyscy popełniamy grzechy. Ale mamy przecież Jezusa Miłosiernego, który nam wybacza.
Jestem wdzięczny Bogu i Matce Bożej za „drugie życie”. W wakacje niewiele brakło, abym utonął. Teraz dziękuję Bogu za dar życia i wiem, że każdy czas nam dany, trzeba dobrze wykorzystać, a współpraca z Wami jest właśnie dobrym wykorzystaniem czasu. Trzeba być dobrym przez całe życie i służyć Bogu i ludziom. Wszyscy niestety popełniamy błędy i czasem wbrew swojej woli, przez własną głupotę, bo tylko Dobry Bóg jest mądry. Dziękuję za Wasze wsparcie modlitewne.


Szczęść Wam Boże!
Paweł z Małopolski
(list nadesłany pocztą elektroniczną)