Miesiąc październik każdemu wiernemu Kościoła katolickiego kojarzy się z nabożeństwami różańcowymi, w czasie których rozważamy tajemnice życia, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa a także oddajemy cześć Jego Niepokalanej Matce, Maryi. W polskiej pobożności uroczyste odprawianie Różańca Świętego było zakorzenione od późnego średniowiecza i nieprzerwanie trwało do lat Soboru Watykańskiego II.
Za sprawą dominikanów, a później jezuitów, wierni polskich miast i miasteczek, wsi i zaścianków przez wieki śpiewali modlitwy różańcowe w kościołach i kaplicach, urządzali bogate procesje i zapisywali się do bractw różańcowych, które krzewiły pobożność maryjną w naszej Ojczyźnie. Różaniec był dla naszych ojców najpewniejszą pomocą i sposobem, by schronić się pod skrzydłami Maryi i przez Jej ręce uprosić potrzebne łaski od Boga dla siebie i Rzeczypospolitej. Warto zatem, abyśmy bardziej zaznajomili się z pobożnością różańcową naszych przodków.
Bądź pozdrowiona, Królowa…
Przede wszystkim zauważmy, że nasi antenaci lubili i potrafili śpiewać na chwałę Boga i Maryi. Zdawali sobie sprawę, że przez szczery i żarliwy śpiew można wyprosić u Bożego Majestatu wiele potrzebnych na co dzień łask, że śpiew pogłębia ich skupienie na modlitwie różańcowej i wreszcie, że śpiewając razem, tworzą jedną wspólnotę Kościoła, parafii. Dlatego nie gdzie indziej, ale w jednym z najstarszych wydanym drukiem śpiewników kościelnych, pod redakcją ks. Michała Marcina Mioduszewskiego, odnajdujemy wzór całego nabożeństwa różańcowego, które było śpiewane przez członków bractw różańcowych i przez wszystkich wiernych w naszych polskich kościołach jeszcze na długo, zanim śpiewnik został wydany w Krakowie w 1838 roku.
Według wskazań śpiewnika ks. Mioduszewskiego istniały dwa typy śpiewanego Różańca maryjnego. Uroczysty – w niedziele i święta, zawierający bogatszy repertuar pieśni, i prostszy – na dni powszednie. Co więcej, jak zaznacza autor, w wielu parafiach śpiewano dwa Różańce w ciągu dnia: pierwszy rano, ku czci Matki Bożej, a drugi wieczorem, ku czci Najświętszego Imienia Jezus. Różaniec w wariancie uroczystym zaczynano pieśnią Zawitaj, Ranna Jutrzenko!, po której odmawiano antyfonę Bądź pozdrowiona, Królowa. Było to ówczesne tłumaczenie słynnej maryjnej antyfony Salve Regina, która to zwyczajem dominikańskim zastępowała Credo (Wierzę w Boga) na początku modlitwy różańcowej. Następnie ksiądz (lub duchowy opiekun bractwa) odczytywał intencje modlitewne, które w stałej formie zostały zapisane w tym śpiewniku. Modlono się zatem wpierw za podwyższenie Kościoła świętego katolickiego, za najwyższego Pasterza N. N. ze wszystkiem duchowieństwem, za pokój i zgodę Panów chrześcijańskich, za wykorzenienie błędów i nawrócenie niewiernych, za grzeszników zatwardziałych i pokutować niechcących, nareszcie, za wszystkich wiernych żywych i umarłych. Następnie wymieniano intencję przypisaną do danego dnia tygodnia lub w potrzebach nadzwyczajnych: o uproszenie pokoju, deszczu, pogody, urodzajów, o odwrócenie chorób, pomoru, głodu itp.
Wesoła, Żałosna, Chwalebna…
Każdą część Różańca, które w owych czasach nosiły nazwy Wesołej, Żałosnej i Chwalebnej, rozpoczynano wezwaniem wzorowanym na brewiarzowych modlitwach kapłańskich: Boże ku wspomożeniu memu wejrzyj. Panie ku ratunkowi memu pospiesz. Po nim śpiewano hymn Którego świat, ziemia, morze z własną melodią zapisaną w śpiewniku lub hymn O Pani czcią ozdobiona!, przeznaczony do części trzeciej. Część druga Różańca posiadała w formie hymnu Stała Matka boleściwa parafrazę średniowiecznej sekwencji Stabat Mater dolorosa. Między poszczególnymi tajemnicami Różańca śpiewano po jednej strofie pieśni dostosowanej tematycznie do modlitwy, np. na część Wesołą przeznaczona była pieśń Nawiedza z nieba Gabryel Maryją. Po odśpiewaniu modlitwy Ojcze nasz, dziesięciu Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu lub Wieczny odpoczynek, jeśli Różaniec był w intencji zmarłego, odmawiano krótką antyfonę, zakończoną dialogowanym wersetem i oracją kapłana. Nierzadko, zwyczajem rzymskim, dodawano Wierzę w Boga, Litanię Loretańską do Najświętszej Maryi Panny i modlitwy końcowe, a wśród nich Pod Twoją obronę i Memorare, czyli modlitwę św. Bernarda.
Zawierzenie Maryi
Październikowe nabożeństwa różańcowe przez wieki kończono pięknym zawierzeniem siebie Matce Najświętszej. Niech tekst tej modlitwy prowadzi także i nas w tym miesiącu szczególnie poświęconym Maryi, by i Ona otaczała nas swoją łaskawą opieką: O Pani moja, święta Maryja! Ja Twej łasce i osobliwszej straży i wnętrznościom miłosierdzia Twego, dzisiaj i każdego dnia i w godzinę zejścia mego, duszę moją i ciało moje polecam: wszystkie nadzieje i pociechy moje, wszystkie uciski i dolegliwości moje, żywot i koniec żywota mego Tobie poruczam: aby przez Twoją najdostojniejszą przyczynę i przez zasługi święte Twoje, wszystkie uczynki moje były sprawowane i rządzone według przenajświętszej Twojej i Syna Twego woli. Amen.
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy